dla wszystkich fanów jazzu, tym co wierzą w zwariowane kontrabasy
Zapomniałam już, jakie to przyjemne. Ja, ty i burn out. Fantastyczne ukojenie i Warszawa od zupełnie innej strony : )
tymczasem
tęsknię, usycham, marnieję i kwitnę, zasypiam i budzę się, umieram i rodzę się na nowo.
a tak szczerze, to jestem w czarnej dupie i nie wiem co z tym fantem zrobić.
kocham, tęsknię. zżera mnie samotność i prokrastynacja
cu
1 komentarz:
Fajna strona, nawet ciekawy wpis, dodam se do ulubionych niech strace :)
Prześlij komentarz