poniedziałek, 26 grudnia 2011

cześć kochanie


ciężarna ja, ale to nic


Nie chcę ciągle kłamać sama przed sobą no i przede wszystkim przed Tobą. Marzę o powrocie do zamierzchłych czasów, do odgarniania włosów, do tajemniczych spojrzeń, gestów no i do tego szalonego splotu dłoni! Nie ma już tej chemii, kumulusów, przyspieszonego bicia serca i niepewności przeszywającej aż do szpiku kości. Panta rei, skarbie. Chodź na grzane wino. Zrobię naleśniki.


wyjedźmy gdzieś daleko stąd i zatańczmy do tego

\

może być nawet Bangladesz -.-







4 komentarze:

Anonimowy pisze...

O kogo chodziło?

De pisze...

to zależy kto pyta : p

asd pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Nikt szczególny