męczy mnie niepokój, spowodowany moją ciągłą niepewnością. chciałabym żyć wg carpe diem, udając jednocześnie łysego nołlajfa grającego w csa. mam dziwne sny, jeszcze dziwniejsze przeczucia. nie wierzę w przypadki, ufam przeznaczeniu i mam nadzieję, że jest ono słuszne.
zaczynam porządki, począwszy od szaf, a skończywszy na głowie. chcę rozpocząć ten rok z czystym sercem i sumieniem. cieszę się, że mam Ewę i, że otacza mnie mnóstwo życzliwych mi osób. od dziś staram się wynagrodzić całe zło, które dałam światu. nigdy nie jest za późno, a tymczasem
do usłyszenia,
D. : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz